Szłam sobie spokojnie lasem, jak to zazwyczaj. Nagle zza krzaków wyskoczył jakiś wilk.
- Bu!!! - krzyknął.
- Aaaaa!!! - wydarłam się. - Winter!! Przestraszyłaś mnie!!!
- Przepraszam... nie mogłam się powstrzymać! - zaczęłyśmy się śmiać.
Poszłyśmy nad jezioro. Niespostrzeżenie wrzuciłam Winter do wody, a ta chwyciła mnie za łapę i też zaciągnęła do jeziora. Pluskałyśmy się jakiś czas. Potem nazbierałyśmy kilka muszelek i zaczęłyśmy wygrzewać się na piasku. Nagle przyszedł do nas jakiś wilk...
<Winter?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz