Sprawa wygląda tak. Ifus nie zwraca na mnie żadnej uwagi. Zacząłem tracić nadzieję, że ona w ogóle mnie lubi. Więcej! Czy w ogóle wie jak mam na imię! Przygnębiony siedziałem i marnowałem czas. Byłem nad wodopojem i tępo patrzyłem się na Ifus. Podeszła do mnie Nesta.
-Hej, Wood. Coś ty taki przygnębiony.
-Ifus nie zwraca na mnie uwagi.-westchnąłem.
Nesta?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz