sobota, 10 sierpnia 2013

Od Sayony do Damona

Uśmiechnęłam się.
-A czemu nie może być prawdziwe?
Delia już zaczęła dobierać się do ciasteczek.
-No bo... - zaczął Damon, ale nie dokończył - Nic, już nic.
Usiadł przy stoliku i wypił wodę. Delia bardzo się cieszyła, no jej brat może mniej. Po jakimś czasie skończyliśmy przyjęcie.
-No to Damon w co chcesz grać? - spytałam. Zamyślił się. Po chwili jego twarz rozjaśnił szeroki uśmiech.

Damon co wymyśliłeś?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz