poniedziałek, 20 maja 2013

Od Ceresa

Właśnie wróciłem ze "smoczego wypadu"(takie wakacje dla smoków).
Pod czas niego zdążyłem oczywiście zgubić kilka rubinów(mówiąc "kilka",dokładniej mam na myśli wszystkie).No jakby to nie wystarczyło,cholerny los sprawił że wszyscy piepszą o tym całym wypadzie,a mnie mają gdzieś.Jedyne pytanie które ktoś mi rzuci od czasu do czasu,to "jak wrażenia?".
No więc teraz błąkam się po jakiś leśnych ostępach i próbuję znaleźć se jakieś zajęcie.
Niestety,jak na razie to nic z tego nie wychodzi.
Dziś poszedłem na plażę i rzucałem kamieniami w wodę.
Cóż...przednie zajęcie ale innego nie było.
W podsumowaniu mych rozmyślań,uznałem iż nawet jak bym skoczył z klifu to i tak wszyscy mieli by to gdzieś.
Teraz pozostaje tylko zbudować teleport z policyjnej budki,cofnąć się w czasie i zapobiec temu całemu wyjazdowi.
Postanowiłem jednak iż się z tym prześpię do jutra.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz