wtorek, 25 czerwca 2013

Od Lyss do Nesty

Dzieciaki zasnęły. Kto by pomyślał że mają tyle energii. Byłam przez nie strasznie zmęczona i brakowało mi kogoś komu mogłabym się zwierzyć. Oczywiście mogłam iść do Piko, ale raczej nie chciałam żeby cały las wiedział o moich dzieciach. Wyszłam na chwilę z groty żeby się przewietrzyć. Przed wejściem zobaczyłam Nestę.
-Witaj Nesto.-powitałam ją.
-Och, Lyss miło cię widzieć.-odparła.
Uśmiechnęłam się do niej.
-Jak tam twoje dzieciaki?-zapytała.
-Och, doprawdy cudownie.-odpowiedziałam ironicznie.
Nesta się zaśmiała.
-No chyba aż tak źle nie jest.
-Trochę jest, ale owszem jest nawet miło.
-To dobrze.
-Nesta czy ja mogę o coś zapytać?
-Pewnie. Wal śmiało.
-Czemu ty i Soren nie macie dzieci?

Nesto?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz