Spałam jak zwykle pod jednym z drzew, gdy nagle obudziło mnie jakieś szturchanie. Otworzyłam leniwie oczy i ujrzałam nad sobą wilka. Z prędkością błyskawicy wstałam.
-Czego chcesz?-zapytałam.
-To ja się pytam ,czego tu szukasz?
-Ja tu mieszkam-prychnęłam.
-Ale jednak nie należysz do watahy.
-Co? Do jakiej watahy?
-Watahy Porannej Rosy, jesteś na terytorium tej watahy.
-Och, nie wiedziałam, przepraszam.
-Spoko.
-Tak właściwie to kim ty jesteś?
Niech ktoś dokończy ;p
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz