poniedziałek, 24 czerwca 2013

Od Lyss do Sayony


-Dzięki Sayona, jeśli się nie obrazisz to wolałabym zostać sama.
Sayona kiwnęła głową i wyszła. Upewniłam się że jest już daleko i zrobiłam piruet na środku pokoju. Potem skakałam dookoła i oglądałam grotę. Była cudowna i już po chwili pachniała mną. Zaczęłam tarzać się po podłodze i śmiać. Nagle usłyszałam jakieś oklaski i szybko stanęłam na równych nogach. Przy wejściu ktoś stał.
Kto stał przy wejściu? Niech dokończy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz