czwartek, 6 czerwca 2013

Od Sayony do Ayline

Gadałam z Tajfunem. Po chwili zauważyłam, że Ayline wydaję się jakaś przygnębiona....Zrobiło mi się głupio. Może by tak zrobić coś razem?
-Chcecie może popływać? - zapytałam entuzjastycznie. 
-Jasne! - powiedział Tajfun. Ayline też jakby się ożywiła, ale nadal była taka jakaś osowiała. Zaczęliśmy robić zawody drużynowe. Basiory przeciwko wadery. A że Tajfun był tylko jeden, ja i Ayline wygrałyśmy wszystkie zawody.
-To niesprawiedliwe! - mówił Tajfun, a myśmy dostawały ataku śmiechu. Wkrótce potem Tajfun oznajmił, że musi już lecieć i znów zostałyśmy same z Ayline. 
Ayline?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz