środa, 5 czerwca 2013

Od Sandera

Ceres ciągle nas unika.
Od pewnego czasu nawet w ogóle go nie widuje.
Ostatni raz pojawił się kiedy łowcy przynieśli zwierzyne.
Wziął więcej niż za zwyczaj i gdzieś wsiąkł.
Oczywiście że będę go szukał.Czemu nie.Jeszcze się gdzieś zgubi czy co.
Poszedłem na plażę.Jeśli był na terenach watahy to tylko tam.
Słyszałem że ma gdzieś jakąś kryjówkę gdzie często przychodzi.
Niestety nie wiedziałem gdzie ona jest.
Począłem więc przeszukiwać skały,cyple,wyrwy,z nadzieją że gdzieś go znajdę.
Niestety tak się nie stało.
Wróciłem do domu.Oczywiście będę go szukał dalej,ale na razie dam sobie spokój.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz